Zielone oczy, rozczochrane włosy, oliwkowa karnacja i wzrok małej zbrojnicy. Tak wygląda mała Oliwka.
Nam od razu skojarzyła się z bajeczną Pokahontas.
A przynajmniej, gdyby urodziła się w tych czasach, na pewno mogła za taką uchodzić! Z nieśmiałej dziewczynki, Oliwka w mig stała się prawdziwą „Indiańska Księżniczka”. Z gracją nosiła pióropusz i właziła na drzewa.
I pomyśleć, że nikt nie zdawał sobie wcześniej sprawę, że w tej kruszynie tkwi taki talent?
Publikacja: Gaga Magazyn (numer wrześniowy, 2012)
Ogromne podziękowanie za stylizację włosów i użyczenie własnoręcznie zrobionych naszyjników dla Marcina Włodarczyka.
* Kopiowanie zdjęć i tekstu jest dozwolone tylko za zgodą autora.
* autor tekstu: Anastazja Borowska